Przyszedł czas na świece…

Kolejne spotkanie zakręconych Gospodyń za nami. W demokratycznych wyborach wybrałyśmy, że tym razem będziemy dekupażować na świecach. Ale zanim zabrałyśmy się za właściwy temat zajęć, pierwsze pół godziny zajął szał serwetkowy: „O! taką też zamówiłam…”, „…o jaka ładna!”, „Ale będzie bransoleeetka!!!”. Oczywiście musiałyśmy wymienić się nowymi doświadczeniami, pochwalić się osiągnięciami oraz poskarżyć się na trochę mniej udane wyroby. Od pierwszego spotkania każda otworzyła w domu własny zakład, więc było o czym dyskutować.
Przyklejanie motywów, tapowanie gąbeczkami… wszystko było nam znane z wcześniejszych zajęć. Ale kto by przypuszczał, że „strzelanie” ze szczoteczki do zębów może przynieść taki fajny efekt na świeczce? 😉